• homearrow-right
  • Newsarrow-right
  • Box Office USA: Igrzyska śmierci nie zrobiły furory, a Marvels to porażka

Box Office USA: Igrzyska śmierci nie zrobiły furory, a Marvels to porażka

Box Office USA: Igrzyska śmierci nie zrobiły furory, a Marvels to porażka
Autor Maciek Kaźmierczak
Maciek Kaźmierczak19.11.2023 | 8 min.

Igrzyska śmierci: Świta jutrzenki - część 1 miała premierę w weekend i niestety nie zdołała powtórzyć sukcesu wcześniejszych części serii. Z kolei najnowszy film Marvela Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu odnotował słaby start, ze znacznie niższymi wpływami niż oczekiwano. Mimo że fani czekali na kontynuację przygód bohaterów z Wakandy, widowisko rozczarowało i nie przyciągnęło tłumów do kin.

Kluczowe wnioski:
  • Igrzyska śmierci nie spełniły oczekiwań, zebrały zaledwie 26,3 mln dolarów
  • Czarna Pantera 2 osiągnęła słaby wynik - 67 mln dolarów w weekend otwarcia
  • Widzowie wybierają kino niezależne, animacje i horrory zamiast blockbusterów
  • Studia filmowe muszą przemyśleć strategię, jak przyciągnąć widzów do kin
  • Przyszłość kin stoi pod znakiem zapytania, gdy hity nie przyciągają tłumów

Najnowsze premiery filmowe w USA: Igrzyska śmierci i Marvels w cieniu porażki

Najnowsze premiery w amerykańskich kinach w weekend 17-19 listopada okazały się rozczarowaniem. Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży oraz kolejna produkcja Marvel Studios Marvels nie spełniły pokładanych w nich nadziei i odnotowały słabe wyniki frekwencji. Widzowie nie przychylili się do tych tytułów, traktując je raczej chłodno.

Najnowsza część Igrzysk śmierci zarobiła zaledwie 44 miliony dolarów przy budżecie wynoszącym ponad 100 milionów. To dużo poniżej oczekiwań, bowiem wcześniejsze części notowały otwarcia rzędu 100 milionów dolarów. Z kolei Marvels zebrał po dwóch weekendach zaledwie 65 milionów, co przy budżecie 150 milionów oznacza klapę finansową.

Kino artystyczne wygrywa z hollywoodzkimi hitami

Tymczasem dobrze poradziły sobie niskobudżetowe produkcje. Film Przesilenie zimowe zebrał już 8,3 miliona dolarów, a horror Noc dziękczynienia - ponad 10 milionów przy budżecie 15 milionów. Pokazuje to, że widzowie chętniej wybierają mniejsze, niezależne produkcje niż wysokobudżetowe hity.

Sprzedaż biletów na Igrzyska śmierci poniżej oczekiwań, co się stało?

Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży miały być powrotem do świetności tej popularnej serii filmów. Niestety zawiodły, notując najgorsze otwarcie w historii cyklu. Zaledwie 44 miliony dolarów to wynik, którego poprzednie części osiągały w jeden dzień.

Można doszukiwać się kilku przyczyn tak słabych wpływów z biletów. Po pierwsze, minęło sporo czasu od ostatniej części i zainteresowanie widzów opadło. Po drugie, fabuła tej odsłony nie wydawała się specjalnie atrakcyjna. No i w końcu widzowie po prostu zmęczyli się tą serią.

Wszystko w rękach sequelu

Twórcy liczą, że druga część Ballady ptaków i węży przywróci świetność cyklowi. Jednak bez radykalnych zmian fabularnych i świeżego podejścia trudno będzie o spektakularny comeback Igrzysk śmierci.

Czytaj więcej: Recenzja Filmów: Nowe Igrzyska Śmierci i Zabójca od Finchera - sprawdzamy, czy to dobre kino

Porażka filmu Marvels: dlaczego ta produkcja zawodzi na box office?

Wysokobudżetowe widowisko superbohaterskie Marvels okazało się klapą frekwencyjną. Po dwóch weekendach zarobiło zaledwie 65 milionów dolarów, co przy kosztach 150 milionów oznacza straty dla wytwórni.

Główną przyczyną niepowodzenia jest zmęczenie widzów licznymi produkcjami o superbohaterach. Poza tym fabuła filmu nie wyróżniała się specjalnie na tle innych podobnych dzieł. Brakowało świeżości i oryginalności.

Marvel musi zmienić strategię

Aby przyciągnąć widzów do kin, Marvel Studios musi przemyśleć dotychczasową strategię tworzenia kolejnych odsłon przygód tych samych bohaterów. Być może warto skupić się na zupełnie nowych postaciach lub odważniej eksperymentować z konwencją i formą tych filmów.

Analiza wyników sprzedaży biletów na Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży

Film Zarobił w weekend Zarobił w sumie
Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży $38,3 mln $44 mln
Igrzyska śmierci $152,5 mln $407 mln

Jak widać w tabeli, najnowsza część cyklu uzyskała zaledwie 38,3 miliona dolarów wpływów z biletów w weekend otwarcia. Dla porównania, pierwsza część Igrzysk śmierci siedem lat temu zarobiła aż 152,5 miliona dolarów.

Ogólne wpływy nowej odsłony wynoszą na razie tylko 44 miliony dolarów, podczas gdy początkowa część osiągnęła w sumie ponad 407 milionów. To pokazuje skalę rozczarowania związanego z wynikami Ballady ptaków i węży.

Co spowodowało rekordowy spadek sprzedaży biletów na Marvels?

Film Marvels odnotował rekordowy 78% spadek wpływów z biletów w drugim weekendzie wyświetlania. To najgorszy wynik w historii Marvel Studios i dowód na totalną porażkę tej produkcji.

Główne przyczyny tak fatalnego spadku zainteresowania filmem to przede wszystkim nijaka, nieporywająca fabuła oraz zmęczenie widzów licznymi podobnymi produkcjami o superbohaterach.

Marvels pokazuje, że widzowie mają już dość ciągłego podgrzewania tych samych schematów fabularnych i oczekują świeżości. Bez niej trudno będzie Marvelowi odnieść kolejny sukces.

Aby przyciągnąć publiczność do kin, Marvel Studios musi zaryzykować i wyjść poza utarte ścieżki, zaskakując czymś nowym. Inaczej kolejne produkcje czeka los Marvels i coraz mniejsze zainteresowanie ze strony widzów.

Najnowsze premierowe filmy w USA: kto zyskał, a kto stracił na box office?

  • Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży - STRACIŁY (44 mln $ przy budżecie 100 mln)
  • Marvels - STRACIŁ (65 mln $ przy budżecie 150 mln)
  • Noc dziękczynienia - ZYSKAŁ (10 mln $ przy budżecie 15 mln)
  • Przesilenie zimowe - ZYSKAŁ (8,3 mln $ przy niskim budżecie)

Podsumowując najnowsze premiery filmowe w USA, widzimy wyraźny podział na te, które zawiodły oczekiwania i poniosły finansowe straty oraz niskobudżetowe produkcje, które okazały się sukcesem.

Wysokobudżetowe hity z dużymi gwiazdami, jak Igrzyska śmierci czy Marvels, zawiodły oczekiwania i nie przyciągnęły tłumów do kin. Z kolei niskobudżetowe horrory i filmy artystyczne okazały się trafionymi inwestycjami.

Pokazuje to, że widzowie są zmęczeni schematami i poszukują świeżości oraz oryginalności w fabule i realizacji. Bez tego trudno o sukces kasowy, nawet mając duży budżet i rozpoznawalne marki.

Podsumowanie

Najnowsze premiery filmowe w Stanach Zjednoczonych pokazały, że utarte schematy fabularne i brak świeżości nie przekonują widzów. Kolejne części znanych serii, jak Igrzyska śmierci czy filmy Marvela, zawiodły oczekiwania i przyniosły rozczarowujące wpływy. Tymczasem niskobudżetowe produkcje, takie jak horrory czy kino artystyczne, okazały się trafionymi inwestycjami. Widzowie są zmęczeni ciągłym podgrzewaniem tych samych wątków i poszukują oryginalności oraz nowatorskiego podejścia do fabuły i realizacji. Bez tego trudno o sukces frekwencyjny. Twórcy muszą wyjść poza utarte schematy i zaryzykować, aby przyciągnąć publiczność do kin swoimi dziełami. Inaczej czeka ich los kolejnych nieudanych sequeli i rozczarowujących wpływów z biletów.

Hollywood u progu kryzysu? Tak można podsumować sytuację amerykańskiego przemysłu filmowego po najnowszych premierach. Kolejne wysokobudżetowe produkcje zawodzą, nie przyciągając widzów do kin. Są tego dwa główne powody: przesycenie widzów superbohaterskimi historiami oraz brak świeżości i pomysłowości w fabule. Bez odważnych i kreatywnych posunięć ze strony filmowców trudno liczyć na odwrócenie tego trendu. Hollywood musi na nowo zdefiniować swoją rolę i znaleźć sposób na poruszenie wyobraźni widzów. W przeciwnym razie może utracić pozycję światowej stolicy kina na rzecz bardziej kreatywnych ośrodków filmowych.

Kiedy świetność hitowych serii filmowych przemija? Przypadek najnowszych części Igrzysk śmierci i filmów Marvela pokazuje, że nawet uznane marki mogą stracić swój blask. Gdy fabuła staje się schematyczna i wtórna, a postacie nużą swoją przewidywalnością, widzowie odwracają się od dalszych losów bohaterów. Za sukcesem kasowym kryje się umiejętność wyczucia momentu, kiedy należy zakończyć historię lub odświeżyć ją w kreatywny, zaskakujący sposób. Bez tego największe hity filmowe grozi im stopniowe zapomnienie. Trzeba umieć odejść z wdziękiem, zanim staną się tylko bladym cieniem swojej dawnej świetności.

Czy superbohaterowie wciąż mają moc przyciągania widzów? Kolejna słaba premiera filmu Marvela sugeruje, że ekscytacja tymi postaciami powoli wygasa. Choć jeszcze dekadę temu filmy o Avengers czy Spidermanie elektryzowały publikę na całym świecie, ostatnie produkcje przynoszą rozczarowanie. By utrzymać zainteresowanie widzów, twórcy muszą pójść o krok dalej: sięgnąć po mniej znanych bohaterów, odważniej eksperymentować z konwencją i formą tych opowieści. Bez świeżego pomysłu kolejne części przygód superbohaterów mogą podzielić los ostatnich premier i zostać chłodno przyjęte przez znudzoną publikę.

5 Podobnych Artykułów:

  1. Psy 1992 - Film kryminalny Władysława Pasikowskiego z Bogusławem Lindą
  2. Ridley Scott chciał przywrócić Maximusa w Gladiator 2: Russell Crowe w najbardziej niezwykłych walkach
  3. Recenzja Filmów: Nowe Igrzyska Śmierci i Zabójca od Finchera - sprawdzamy, czy to dobre kino
  4. 'The Marvels' zbiera zaledwie 63 mln dolarów na świecie
  5. Najnowsze Hity na Netflix: Filmy i Seriale, które musisz obejrzeć w grudniu
tagTagi
shareUdostępnij
Autor Maciek Kaźmierczak
Maciek Kaźmierczak

Jestem początkującym aktorem. W moich tekstach dzielę się entuzjazmem do aktorstwa oraz opisuję swoje pierwsze doświadczenia na planie filmowym i scenie. Mój styl pisania jest lekki i humorystyczny.

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

Komentarze (0)

email
email

Polecane artykuły