Kasyna od lat działają na wyobraźnię filmowców. To przestrzeń, w której luksus spotyka się z ryzykiem, a los może odmienić się jednym ruchem ręki. Prawda, że to połączenie idealnie nadaje się do filmu? Nic więc dziwnego, że świat kasyn i kino od wielu lat pozostają w bardzo ścisłych relacjach.
Świat kasyn od zawsze kusił. Nie tylko zwykłych ludzi, ale także filmowców. O ile dawniej kasyna dostępne były tylko dla wybranych, dziś dzięki internetowi, każdy z nas może poczuć tę nutkę adrenaliny i luksusu. Jednym z takich godnych polecenia kasyn jest http://lemonscasino.net/, które oferuje tysiące gier, turnieje, a do tego bonusy i nagrody. Wystarczy więc wygodnie rozsiąść się we własnym fotelu, by poczuć się jak James Bond w jednym z filmów. Ale motyw kasyna w kinie pełni różne funkcje. Bywa nie tylko symbolem bogactwa, ale też tłem dla zbrodni, a czasem metaforą dla życia, w którym każdy gra na własne konto. Ale co sprawia, że świat hazardu tak dobrze odnajduje się na ekranie?
Kasyno jako scenografia dramatu
Po pierwsze kasyno to miejsce, które z góry narzuca dynamikę. Kiedy kamera wjeżdża w przestrzeń pełną świateł, dźwięków automatów i stukotu żetonów, wiadomo, że za chwilę wydarzy się coś ważnego. Kasyno w filmie to bardzo często katalizator wydarzeń. Bohater wchodzi biedny, a wychodzi bogaty. Albo wręcz na odwrót. Zawsze jednak zostawia coś na stole.
Film „Casino” z 1995 roku w reżyserii Martina Scorsese to kwintesencja tego podejścia. Reżyser pokazuje nie tylko wnętrze kasyna jako miejsce akcji, ale również jego strukturę, zależności i mechanizmy, które nim rządzą. Zarówno legalne, jak i mafijne. Grający główną rolę Robert De Niro wciela się w menedżera kasyna, którego życie zostaje podporządkowane bezwzględnym zasadom świata hazardu. W tle miłość, zdrada, przemoc i nieuchronny upadek. Kasyno to nie dekoracja. To mikrokosmos.
Hazard jako metafora życia
Kasyno w kinie często symbolizuje coś więcej. W filmie „Leaving Las Vegas” z 1995 roku autorstwa Mike’a Figgisa, kasyno nie jest miejscem triumfu, lecz tłem upadku i autodestrukcji. Nicolas Cage, w jednej ze swoich najlepszych ról, gra alkoholika, który przyjeżdża do Vegas, by zapić się na śmierć. Gra, światło i dźwięki stanowią kontrast do pustki, którą czuje bohater. Kasyno staje się wtedy symbolem złudzeń i ucieczki.
Z kolei w „21” z 2008 roku w reżyserii Roberta Luketica, reżyser pokazuje motyw walki z systemem. Grupa studentów MIT, pod okiem charyzmatycznego mentora, w którego wcielił się Kevin Spacey, uczy się liczenia kart w blackjacku, by ograć kasyna w Las Vegas. Film oparty jest na faktach. I choć nie brakuje mu hollywoodzkiej przesady, świetnie pokazuje zderzenie geniuszu matematycznego z emocjonalnymi konsekwencjami hazardu. Kasyno to tu zarówno przeciwnik, jak i pokusa.
Styl, elegancja i napięcie – kasyno w kinie szpiegowskim
Nie można mówić o motywie kasyna w filmie bez wspomnienia o Jamesie Bondzie. Agent 007 od początku swojej ekranowej kariery jest nierozerwalnie związany z kasynami. Od „Dr. No” (1962), przez „Thunderball” (1965), aż po „Casino Royale” (2006), Bond zawsze trafiał do kasyna. Na początku grał w bakarata, a w nowszych produkcjach w pokera.
W „Casino Royale” kasyno staje się niemal areną walki. Gra w pokera to nie tylko rozrywka, to pojedynek umysłów, w którym Bond walczy z przeciwnikiem nie za pomocą broni, lecz strategii i chłodnego opanowania. Luksusowe wnętrza, napięcie, które można kroić nożem, i elegancja ubioru bohaterów. To wszystko sprawia, że kasyno staje się sercem filmu.
Komedia też lubi mariaż z kasynem
Kasyna uwielbiają też twórcy komedii i filmów typu heist. Seria „Ocean’s Eleven” pokazuje, jak kasyno staje się miejscem spektakularnego skoku. George Clooney i jego zespół planują obrabowanie trzech kasyn jednocześnie. Plan pełen zwrotów akcji, przebieranek i technologicznych sztuczek. Kasyno w tym przypadku to forteca, która uzbrojona w zaawansowane zabezpieczenia wydaje się nie do zdobycia. Bohaterowie muszą wykazać się sprytem i zespołową współpracą.
Równie błyskotliwą, choć bardziej prześmiewczą wizję przedstawia „Kac Vegas” z 2009 roku. Bohaterowie trafiają do Las Vegas na wieczór kawalerski, który kończy się całkowitą amnezją i serią nieprawdopodobnych wydarzeń. Kasyno staje się tutaj tłem dla absurdów, w których hazard miesza się z przypadkiem, alkoholem i... tygrysem w łazience.
Kasyno jako kultura, styl życia i mit
Kasyno w filmie to również część większej narracji o stylu życia. To świat bogatych garniturów, koktajli z oliwką, luksusowych hoteli i nocnych świateł miasta, które nigdy nie zasypia. To symbol nie tylko pieniędzy, ale też statusu, ryzyka i dreszczyku emocji. Kino często wykorzystuje ten potencjał wizualny i kulturowy.
Nieprzypadkowo akcja tylu filmów rozgrywa się w Las Vegas. Światowej stolicy hazardu. Vegas w kinie nie jest po prostu lokalizacją, to wręcz bohater drugiego planu. Obecność tego miasta zmienia ton filmu, wzmacnia kontrasty i dodaje ekscytacji. To miejsce, gdzie wszystko może się zdarzyć. Gdzie fortuna zmienia się szybciej niż pogoda.
Kasyna i kina to jedna rodzina
Motyw kasyna w kinie to nie chwilowa moda, ale element trwałego połączenia. Zarówno kino, jak i kasyno mają dostarczać rozrywki. Kasyno jako przestrzeń akcji jest dynamiczne, efektowne, pełne napięcia. Jako metafora z kolei, pozwala opowiadać o życiu, ryzyku, złudzeniach i wyborach.
To właśnie dlatego kasyna wciąż powracają w filmach. Od dramatów po komedie, od thrillerów po romanse. Bo gdzie indziej, jak nie w kasynie, może dojść do największego zwycięstwa lub spektakularnego upadku? Gdzie indziej stawką może być wszystko… Nie tylko pieniądze, ale miłość, lojalność, życie? Kasyno to kino w pigułce. I dlatego kino kocha kasyna.