Kruk - negatywne reakcje na zwiastun nowego filmu twórców rozpaliły internet. Według analityków, od momentu publikacji zwiastuna na YouTube, otrzymał on zawrotną liczbę 55 tysięcy "nie lubię", przy zaledwie 42 tysiącach "lubię". Fani narzekają, że cała produkcja wygląda źle, kiczowato i nie oddaje klimatu kultowego Kruka z 1994 roku, na którym to planie zginął odtwórca głównej roli, Brandon Lee. Największy gniew jednak wzbudza fakt, że twórcy postanowili zrobić reboot tej samej historii z Erikiem Dravenem, któremu Brandon Lee tchnął życie.
Kruk - negatywne reakcje fanów na zwiastun nowego filmu
Fani kultowego filmu Kruk z 1994 roku są wstrząśnięci zwiastunem nadchodzącej nowej odsłony tego horroru fantasy. Internauci nie pozostawiają suchej nitki na najnowszej produkcji, której twórcy postanowili na nowo opowiedzieć historię Erica Dravena. Zwiastun od momentu publikacji na YouTube zebrał już ponad 55 tysięcy głosów "nie lubię", podczas gdy zaledwie 42 tysiące internautów doceniło tę zapowiedź i przyznało jej "lubię to".
Komentujący nie kryją swojego oburzenia i rozczarowania całą produkcją. Uważają, że wygląda ona tandetnie, kiczowato i w żaden sposób nie oddaje mrocznego, ponurego klimatu oryginału z 1994 roku. Wielu zastanawia się, czemu twórcy postanowili nakręcić reboot właśnie tej historii, zamiast wybrać zupełnie nową opowieść w uniwersum Kruka. Sporo uwag dotyczy też samego Erica Dravena, którego ponowne wprowadzenie na ekrany budzi w fanach kontrowersje i obawy.
Dlaczego twórcy zdecydowali się na reboot tej samej historii?
Decyzja twórców o ponownym zekranizowaniu kultowej już opowieści o Ericu Dravenie wzbudza wielkie emocje wśród fanów Kruka. Wielu zastanawia się, czemu akurat tę historię postanowiono zrebootować, skoro w świecie komiksów są setki innych, ciekawszych wątków, które mogłyby posłużyć za inspirację dla nowego filmu.
Producenci najwyraźniej zdecydowali się na najbezpieczniejszą opcję - sięgnęli po historię doskonale znaną widzom, licząc że wierna adaptacja przypadnie do gustu fanom. Jednak jak widać po pierwszych reakcjach, ta strategia nie do końca się sprawdziła. Może twórcy obawiali się, że nowa opowieść nie spotkałaby się z równie entuzjastycznym przyjęciem i dlatego wybrali tak "pewny" materiał źródłowy?
Wielu się zastanawia, czemu akurat musieli wziąć dokładnie tę samą historię Dravena.
Problemy Kruk - reakcje internautów na zwiastun są negatywne
Pierwsze reakcje na zwiastun nowego Kruka są bardzo niepokojące dla twórców. Internauci nie zostawiają na nim suchej nitki, a krytyka zdaje się przybierać na sile. W komentarzach pod zwiastunem na YouTube można przeczytać prawdziwy jej potok – fani wprost piszą, że cała produkcja prezentuje się źle i tandetnie.
Wielu narzeka na kiczowaty klimat i brak mrocznej, ponurej aury, która tak zachwyciła widzów w oryginale z 1994 roku. Ponadto wiele głosów sprzeciwu wzbudza fakt, że twórcy postanowili opowiedzieć dokładnie tę samą historię o Ericu Dravenie, którego w pierwowzorze zagrał tragicznie zmarły Brandon Lee. Internauci uważają, że dla uhonorowania jego pamięci nie powinno się ponownie ekranizować właśnie tej opowieści.
Fani nie zostawiają suchej nitki na zwiastunie
Czyżby sukces Kruka z 1994 roku miał się nie powtórzyć? Fani nie mają litości dla nowej produkcji i krytykują niemal każdy jej element widoczny w zwiastunie. Przede wszystkim najwięcej negatywnych głosów zbiera wizualna oprawa filmu - internauci wprost piszą, że efekty specjalne i scenografia wyglądają tanio i kiczowato.
Poza tym wielu żałuje, że twórcy skupili się na wiernym odtworzeniu znanej historii o Ericu Dravenie, zamiast czegoś zupełnie nowego. Fani spodziewali się świeżego podejścia do tego świata i kompletnie nowej opowieści osadzonej w uniwersum Kruka. Niestety, jak widać, twórcy nie sprostali ich oczekiwaniom.
Plusy | Minusy |
---|---|
Znana historia Erica Dravena | Kiczowata oprawa wizualna |
Wierna adaptacja komiksu | Brak świeżego podejścia |
Popularna marka | Kontrowersje wokół ponownej ekranizacji tej samej historii |
Kruk - nowa historia, ale ta sama postać co w filmie z 1994 r.
Jednym z głównych zarzutów wobec nowego Kruka jest fakt, że opowiada on dokładnie tę samą historię, co oryginał z 1994 roku. A konkretniej - że w centrum fabuły ponownie znajduje się postać Erica Dravena, który zginął w pierwszej części i którego zagrał tragicznie zmarły na planie Brandon Lee.
Wielu fanów wyraża w komentarzach swoje obawy i sprzeciw wobec tego rozwiązania. Uważają, że wskrzeszanie tej samej postaci to profanacja pamięci Lee i jego kultowej już kreacji. Lepszym pomysłem byłoby wprowadzenie zupełnie nowej historii i nowego bohatera osadzonego w tym samym uniwersum.
- Ta sama historia o Ericu Dravenie budzi kontrowersje wśród fanów
- Wielu obawia się, że będzie to zwykła kalkowanie oryginału
- Część uważa, że należało wprowadzić nową postać i opowieść
- Powrót Erica Dravena nazywany jest "profanacją" pamięci Brandona Lee
Z drugiej strony, twórcy zapewne zdecydowali się na ten wariant, licząc że znana już fabuła i rozpoznawalna marka przyciągną do kin rzesze fanów chcących na nowo przeżyć tę kultową przygodę. Wszak oryginalna historia Kruka na stałe zapisała się w historii kina. Trudno więc anulować jej wpływ i zignorować oczekiwania dużej części widzów, którzy po prostu liczą na jej solidną kontynuację.
Twórcy Kruka mają problem z negatywną reakcją widzów na zwiastun

Sztab filmowy nowego Kruka może mieć spory problem z tak negatywnymi reakcjami fanów na pierwszy zwiastun. Rozczarowanie i krytyka płynące z komentarzy internautów są bowiem na tyle silne, że mogą mocno zaszkodzić wizerunkowi tej produkcji jeszcze przed jej premierą.
Ogrom głosów niezadowolenia z ujawnionego materiału promocyjnego to poważny sygnał ostrzegawczy dla twórców. Jeśli dalsze kampanie marketingowe także nie przypadną fanom do gustu, może to w znacznym stopniu ograniczyć liczbę widzów w kinach. A to z kolei przekłada się na mniejsze wpływy z biletów i potencjalne straty finansowe.
Co mogą zrobić twórcy, aby przełamać negatywne nastawienie widzów?
Przed twórcami nowego Kruka stoi więc teraz duże wyzwanie. Muszą znaleźć sposób, aby odwrócić negatywne nastawienie fanów i na nowo ich przekonać do swojej wizji tej opowieści. Nie da się ukryć, że pierwsze wrażenie jest mocno niepokojące, a reputacja filmu została już poważnie nadszarpnięta.
Jednym z rozwiązań może być zmodyfikowanie dalszej kampanii promocyjnej. Twórcy powinni wysłuchać głosu krytyki i wychodzić naprzeciw oczekiwaniom fanów. Udostępnić im dodatkowe, bardziej dopracowane materiały pokazujące, że ich obawy są nieuzasadnione. Zaangażować się też w bezpośredni dialog z widzami w mediach społecznościowych i wytłumaczyć swoje artystyczne wybory. Jeśli uda im się skutecznie rozproszyć wątpliwości, może uda się jeszcze odwrócić tę niekorzystną sytuację.
Alex Proyas - czyli reżyser Kruka z 1994 roku - nie chciał rebootu
Warto wspomnieć, że pomysł zrebootowania kultowego Kruka nie przypadł do gustu reżyserowi oryginału z 1994 roku. Alex Proyas, który wyreżyserował film z udziałem tragicznie zmarłego Brandona Lee, od początku sprzeciwiał się planom ponownego przeniesienia tej opowieści na ekrany.
W jednym z wywiadów Proyas stwierdził wprost, że to niezwykle wyjątkowa sytuacja, w której Hollywood powinno pozostawić tę historię jako swoisty hołd dla talentu i ofiary poniesionej przez Lee. Twierdził też, że nikomu nie powinno się pozwalać na przepisywanie czy uzupełnianie tej historii.
"Wierzę, że to jest taka wyjątkowa sytuacja, w której Hollywood powinno to zostawić jako hołd dla talentu i ostatecznej ofiary jednego człowieka. Przez to też nie powinni pozwolić innym przepisywać tej historii czy dodawać coś do niej."
Proyas miał przede wszystkim problem z użyciem tej samej postaci - Erica Dravena, któremu Brandon Lee tchnął życie za tak wysoką cenę. Choć inne sequele i spin-offy tej marki powstawały, to reżyser nie akceptował rebootu opowiadającego dokładnie tę samą fabułę.
Porównanie Kruk z 1994 roku vs nowa wersja z 2024 - krytyka fanów
Jednym z głównych źródeł krytyki pod adresem nowego Kruka są nieustanne porównania do filmu z 1994 roku. Fani wprost twierdzą, że obecna produkcja nie ma nic wspólnego z klimatem i jakością tamtego kultowego dzieła. I właśnie to bezpardonowe zestawianie tych dwóch wersji najbardziej boli twórców rebootu.
Internauci zgodnie przyznają, że oryginał był mroczny, ponury, pełen wzbudzającej grozę atmosfery. Nowa odsłona według nich prezentuje się jak tania charakteryzacja, pozbawiona tej niesamowitej aury sprzed 30 lat.
- Fani zarzucają nowej wersji brak mrocznego, przerażającego klimatu
- Według nich budżet rebootu musiał być bardzo niski, skoro efekty wyglądają tak źle
- Oryginał z 1994 roku chwalony jest za wspaniałą grę aktorską i reżyserię
- Trailer nowej wersji wytykany jest za kiczowatą oprawę i słabe efekty
Oczywiście, tak surowa krytyka może być nieco na wyrost. W końcu zwiastun to zaledwie krótki wycinek z całego filmu, który nie zawsze w pełni oddaje jego klimat i jakość. Poza tym produkcja z 1994 roku przez lata urosła do rangi kultowej, co dodatkowo zaostrza dzisiejsze oczekiwania względem rebootu. Niemniej twórcy najnowszej wersji Kruka z pewnością mają świadomość, z jakimi wyobrażeniami widzów muszą się zmierzyć.
Kontynuując na temat porównań do oryginału z 1994 roku, wielu internautów ocenia, że nowa wersja Kruka nie dorównuje swojemu poprzednikowi pod względem jakości efektów specjalnych i oprawy wizualnej. Fani zarzucają, że budżet przeznaczony na reboot musiał być bardzo niski, skoro scenografia i charakteryzacja wyglądają tak tandetnie i niewiarygodnie.
Z drugiej strony dzieło sprzed 30 lat chwalone jest za dopracowaną w najmniejszym detalu, przerażającą atmosferę i wspaniałą grę aktorską tragicznie zmarłego Brandona Lee. Fani podkreślają też kunszt reżyserski Alexa Proyasa, który potrafił stworzyć prawdziwie mroczny, hipnotyzujący klimat grozy.
Nic dziwnego, że teraz kiedy to arcydzieło ma już status kultowego, oczekiwania względem nowego Kruka są ogromne. Twórcy rebootu muszą stawić czoła wyidealizowanej wręcz wizji swojego poprzednika. A pierwsze reakcje na zwiastun pokazują, że przyjęta przez nich stylistyka i jakość wykonania odstają bardzo mocno od tego, co uważane jest za kanon estetyki i klimatu tej marki.
Podsumowanie
Reasumując, kruk twórcy problem polega na totalnym rozminięciu się z oczekiwaniami fanów względem nowej odsłony kultowej marki. Kruk zły zwiastun wzbudził prawdziwą falę kruk negatywne reakcje i odstręczył widzów od kruk zwiastun film. Fani nie szczędzą gorzkich słów krytyki dla tej kruk polskie filmy, oceniając ją jako kolejną kruk kolejny kiepski film wartą pominięcia.
Twórcy rebootu Kruka postawili na zbyt bezpieczną strategię – zamiast nowej, świeżej historii, po prostu zrebootowali znaną opowieść Erica Dravena. Ten krok nie spodobał się fanom, którzy liczyli na zupełnie nową jakość w uniwersum mrocznego antybohatera. Internauci krytykują też mizerną jakość zwiastuna, zarzucając kiczowatą oprawę i tandetne efekty wizualne.